26 czerwca 2012

Mechatek o kocim poczuciu humoru

Ja Mechatek chciałabym dzisiaj napisać o kocim poczuciu humoru, o którym nie wszyscy ludzie wiedzą, że jest. Dzieje się tak z dwóch powodów: po pierwsze dlatego, że poczucie humoru nie zdarza się u wszystkich kotów, a po drugie dlatego, że nie zdarza się także u wszystkich ludzi i ci ludzie, którzy go nie mają, nie mogą go zauważyć u swojego kota, nawet jeśli ten kot je ma.

Ale nawet z ludźmi, którzy mają zarówno kota, jak i poczucie humoru, sprawa wcale nie jest taka prosta. Ja Mechatek już wiele razy wspominałam, że koty są różne, co oznacza że każdy kot różni się od każdego innego kota pod względem różnych rzeczy: na przykład wyglądu, rozmiarów, koloru, a także charakteru, który z poczuciem humoru ma najwięcej wspólnego. A od człowieka kot różni się jeszcze bardziej. I dlatego ludzi śmieszą zupełnie inne rzeczy, niż koty, a czasami nawet śmieszą ich takie, które dla kota wcale nie są śmieszne, jak na przykład wtedy, gdy Niuta, która jest trzy razy większa ode mnie Mechatka, skoczy na mnie z parapetu i to podobno wygląda śmiesznie, z czym ja Mechatek zupełnie się nie zgadzam.

18 czerwca 2012

Mechatek o tym, czym jest makrela

Proszę Państwa! Ja Mechatek nie mogę nie napisać o makreli. Pani powtarza, że artykuły powinny być o tym co jest ważne dla kotów, a zwłaszcza dla kota Mechatka, więc musi być o makreli, bo makrela jest bardzo ważna.

Jest tak ważna, że aż się o niej trudno pisze, gdyż to jest bardzo nienaturalna sytuacja, żeby kot myślał o makreli, a robił przy tym coś innego niż jedzenie makreli albo usiłowanie jej zjedzenia.


14 czerwca 2012

Mechatek o tym, jak w domu był szerszeń

A to było tak, że Pani siedziała w fotelu i czytała książkę, a na Pani siedziałam ja Mechatek i Reszka. Sonia leżała sobie na półce, a Niuta na parapecie i na nikogo nie skakała, więc było bardzo spokojnie.

I nagle Pani zauważyła, że w jednym momencie wszystkie zaczęłyśmy patrzeć w tym samym kierunku, czyli w stronę uchylonego okna, ale Pani nic nie zauważyła ani nie usłyszała i wróciła do czytania. Bo jak miała usłyszeć, skoro ludzie słyszą dużo gorzej od kotów, za to my wiedziałyśmy już co będzie! I było! Do pokoju wleciał wielki buczący owad, który zaczął latać pod sufitem, więc wszystkie cztery się zerwałyśmy, żeby go natychmiast upolować, bo przecież do tego służą owady. A Pani się nie zerwała, tylko zamarła w fotelu, bo to był szerszeń.


11 czerwca 2012

Mechatek o tym, jak Pani umyła okna

Wczoraj w tym domu działo się bardzo dużo rzeczy. A to wszystko dlatego, że Pani postanowiła umyć okna. Było to wielkie wydarzenie, nie tylko dla Pani, ale i dla nas wszystkich czterech, czyli dla Reszki, Soni, mnie Mechatka i New.


Wydarzenie było wielkie, ponieważ u nas w domu jest bardzo dużo okien, a także dlatego, że do mycia trzeba okna otwierać i z tego powodu musiałyśmy siedzieć przez pół dnia zamknięte w kuchni. Pani mówi, że to dla naszego dobra, bo nie wiadomo, co kotom do głowy strzeli i mogłybyśmy przez te otwarte okna powypadać z domu i że to jest kwestia bezpieczeństwa.