1 grudnia 2017

Budząca się z kotami

Był "Tańczący z wilkami" z Kevinem Costnerem, była "Biegąca z wilkami" napisana przez Clarissę Pinkolę Estes, a teraz najwyższy czas na "Budzącą się z kotami" z New i Leeloo w rolach głównych.

Nie wypieramy się bynajmniej tych inspiracji, ale chcemy opowiedzieć własną historię pełną namiętności i zaskakujących zwrotów akcji, w której jest miejsce na walkę, pasję i przebaczenie.

Spójrzcie na obrazek po lewej. Taki widok ujrzałam pewnego poranka, kiedy tuż po sygnale budzika otworzyłam oczy. Obrazek znajomy, spokojny i kojący.

To wrażenie stanowi  znakomity wstęp do historii, którą chcemy wam opowiedzieć oraz najlepszy dowód, jak bardzo życie potrafi nas zaskakiwać

Ta historia rozpoczyna się bowiem już chwilkę później, gdy Leeloo spokojnie śpiąca w nogach łóżka (jak to ma w zwyczaju) nagle spostrzega...



...spostrzega, że z hamaka wiszącego przy łóżku na kaloryferze podnosi się New. New zeskakuje na podłogę i...

Zarówno Leeloo i Niutka, jak i ja jeszcze nie wiemy, że od tego momentu poranek już nigdy nie będzie taki sam.

Tego, co wydarzyło się zaraz po tym, jak New znalazła się na podłodze nie da się łatwo ująć w słowa. Najlepiej będzie, jeśli państwo zobaczycie to sami, a może i posłuchacie, gdyż tylko obraz w połączeniu z dźwiękiem oddaje całą dramaturgię wydarzeń, których z pozoru nic nie zapowiadało, a które jednak się wydarzyły.








Jak wygląda krajobraz po takiej bitwie? Czego możemy się spodziewać? Co dzieje się chwilę potem, gdy kamery zostają wyłączone? Sami spójrzcie.

Oto krajobraz po bitwie.
Oto moc prawdziwej przyjaźni.





















4 komentarze:

  1. Bardzo lubię jak kot śpi ze mną w łóżku, ale niestety bardzo rzadko sie to zdarza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam to :) Najpierw jak dzwoni budzik, to wszyscy przychodzą, żeby trochę się pokiziać, a trochę przypomnieć, że czas na michę. Potem zaczyna się raban, lecą pióra, jest kilka obrażonych spojrzeń, a potem... wspólna toaleta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój kot najczęściej wybiera spanie w łóżkach z dziećmi.

    OdpowiedzUsuń