28 lipca 2014

Skrawki urlopu

W tym roku w związku z sytuacją kocią nie udało nam się wyjechać nigdzie na dłużej. Jednak te skrawki urlopu, które łapaliśmy między wizytami w lecznicy, podawaniem leków itp. to był fajny czas. A do Wisły i do Zamościa wybierzemy się kiedy indziej.



21. 07. 2014
Czwarta chemioterapia Reszki.

Mina mówi sama za siebie - przed chwilą Reszka 
upierdzieliła doktora Jagielskiego, a swoją smycz 
postanowiła trzymać sama.


25. 07. 2014
USG Mechatka. 

Już wiemy, że te przewlekłe biegunki 
to nie żarty i trzeba będzie zrobić operację. 
Ustalamy termin na 1 sierpnia. Przy okazji, 
z powodu tej macicy 
Mech zostanie wysterylizowana, 
a jeśli się uda 
(czyli dobrze będzie znosić narkozę) 
zostanie wykonana również 
 sanacja jamy ustnej, 
czyli usunięcie zepsutych ząbków.
25. 07. 2014
Mechatek w drodze powrotnej z USG 

na rękach swojego Drugiego Człowieka.


28. 07. 2014
Koci szpital w domu obejmował między innymi podawanie Mechatkowi wstrętnego

antybiotyku. Przetrenowaliśmy przytrzymywanie Mechatka i podawanie kotu tabletki - tak, wyglądało 
to równie spektakularnie jak w humorystycznych opisach krążących 
po internecie. Mechatek znakomicie pluje i dostaje podczas tej procedury siły wariata 
przetrzymywanego siłą na oddziale psychiatrycznym.

I tak dwa razy dziennie przez 10 dni Mechatkowi do pychola.

28. 07. 2014
Nic dziwnego, że Mech miała już czasami dość. Nie jest agresywna. 

Po prostu usiłowała się wyrwać i czasami jej się udawało, 
chociaż trzymaliśmy ją we dwójkę.


29. 07. 2014
Upał łagodzi obyczaje. Prawdopodobnie Reszce i New było tak gorąco, że nie chciało im się prać 

i były się w stanie tolerować w takiej odległości. A my dowiedzieliśmy się, że mamy dywanik na 2 koty, 
a nie na jednego, jak do tej pory myśleliśmy.

29. 07. 2014
Wygolony do operacji brzuszek Reszki zarasta bardzo powoli. 

Niewykluczone, że to efekt działania chemioterapii, bo nieco przerzedziło jej się futerko 
nad brwiami i czasami wypadają jej kępki włosów.
Jeżeli to miałby być jedyny skutek uboczny chemii - to nie ma sprawy - zwłaszcza, że 

ta łysa skóra jest naprawdę miła w dotyku.

1. 08.2014
Większość tego dnia spędziliśmy w Przychodni Białobrzeska. Rano operacja Mechatka, 

w południe USG i piąta chemioterapia Reszki oraz odbiór Mechatka.
Na zdjęciu Mechatek już w domu. Pod niebieskim jest wenflon, 

pod pomarańczowym kot i jego rana pooperacyjna wymagająca ochrony. 
Cały mały pokój przystosowany dla bezpiecznego użytkowania przez Mech, 
która zaczęła łazić zaraz po przyjeździe do domu.

2. 08. 2014
Mechatek podczas wizyty kontrolnej. Bardzo spokojnie pozwoliła sobie podać 

wzmacniającą kroplówkę. Na Mechatku ręka Drugiego Człowieka, 
który dodaje jej otuchy.

2. 08. 2014
Kroplówka ścieka bardzo powoli. Warto zabrać ze sobą książkę albo gazetę. 

Czasami za oknem dzieje się coś interesującego 
albo z poczekalni dobiegają intrygujące dźwięki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz