...czyli Sonia i nowe zabawki
Przespałam moment, kiedy te dziwne przedmioty pojawiły się w pokoju. Nie lubię, kiedy za dużo się dzieje i chowam się wtedy w moim domku, gdzie można wszystko bezpiecznie przeczekać. A tamtego dnia nagle zrobiło się nieprzyjemne zamieszanie, słyszałam, jak dzwonił dzwonek, więc nie czekałam już, aż Ela otworzy drzwi, tylko schowałam się w domku i nasłuchiwałam najpierw jej rozmowy z obcym człowiekiem, potem strasznych szelestów paczek, które wniosła do domu, śmiechów, okrzyków i miauków… To zupełnie nie jest na moje nerwy, postanowiłam więc się zdrzemnąć i przespać ten harmider. A potem okazało się, że te przedmioty już stoją w pokoju.
Można ostrzyć pazurki, drapiąc twardą solidną tekturę. |
Można podgryzać plastikowy brzeg. |
Wystarczyła chwila namysłu, aby wszystko zrozumieć:
Można ostrzyć pazurki, drapiąc twardą solidną tekturę.
Można podgryzać plastikowy brzeg.
Można ocierać się główką o cały przedmiot.
Jednak nie poznałam jeszcze zastosowania kulki, która stanowi część tego przedmiotu.
Widziałam z daleka, jak New i Mechatek robią z nią coś takiego, że wydaje dziwny dźwięk i chyba się rusza. Hm…Niestety na razie nie miałam okazji sprawdzić, co takiego wywołuje ten odgłos jakby turlania, ponieważ za każdym razem, kiedy podchodzę, New mnie odpędza i napada na mnie, aż nie schowam się do domku. Ale kiedyś na pewno odkryję też, do czego służy kulka. Sama.
Tweetnij
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz