25 października 2015

Miejsce, w którym Pani zarabia na chrupki



Proszę Państwa, ja Mechatek chciałabym dziś przedstawić Państwu miejsce, w którym Pani zarabia na moje, Niuty i Leeloo chrupki. Jak Państwo na pewno wiecie, człowiek mający kota albo koty pracuje po to, aby jego kot albo koty miały godne życie. I u nas w domu jest podobnie, tylko, że u nas pracują aż dwie osoby, czyli Pani i Nasz Drugi Człowiek, ale to dlatego, że jest nas aż trzy, czyli Niuta, Leeloo i ja Mechatek, a w moim Mechatka przypadku potrzeba i na godne życie i na godne chorowanie, które kosztuje jeszcze więcej. I czasami Państwo pytacie, jak można mnie Mechatkowi pomóc i to samo w sobie jest ogromnym wsparciem, bo aż tyle osób mi kibicuje.

A dziś ja Mechatek mam jeszcze taką prośbę, dzięki której wsparcie zrobi się jeszcze większe.

Dużym wsparciem dla nas wszystkich będzie, jeśli Państwo klikniecie w ten sznureczek:
https://www.facebook.com/ppp.salamandra
i polubicie stronę gabinetu Pani, bo jak ją polubicie albo nawet udostępnicie, to dużo ludzi się o tym miejscu dowie i może niektórzy przyjdą. Tam właśnie Pani, która jest psychologiem, pracuje na nasze chrupki, więc dzięki Państwu tych chrupek może być więcej, bo Państwo się przyczynią.

I jeszcze można polubiać tu:
https://plus.google.com/+PppsalamandraBlogspotcom

Dziękuję! Chchchrrr!

ps. 1. Pani mówi, że powinnam jeszcze koniecznie dopisać, że jest to tekst sponsorowany (przez Panią i Naszego Drugiego Człowieka), za który ja Mechatek pobrałam korzyść materialną w postaci kawałków gotowanego kurczaka. No to dopisuję: To jest tekst sponsorowany kurczakiem. Chchchrrr!
ps. 2. A tu jest jeszcze specjalny sznureczek do strony, z której można się więcej dowiedzieć, więc ja Mechatek zapraszam do zaglądania i dowiadywania się:
http://ppp-salamandra.blogspot.com/

10 października 2015

Leeloo mieszka z nami już rok!



A wczoraj, proszę Państwa, minął już cały rok, odkąd Leeloo mieszka z nami. Przez ten czas bardzo dużo się o niej dowiedzieliśmy i dzięki temu dobrze się już znamy i wiemy, czego po sobie nawzajem spodziewać (na przykład pchania się Leeloo do miseczki - to ja Mechatek, wspólnego ganiania i jednoczesnej głupawki - to New, a także podglądania pod prysznicem i udeptywania na dobranoc - to nasi ludzie). Ale Leeloo wciąż potrafi zaskoczyć. Dziś rano zaskoczyła Panią razem z Niutą takim obrazkiem:



5 października 2015

"(...) generalnie funkcjonuje normalnie..."

Moje aktualne zdjęcie
Dawno mnie Mechatka tu nie było, ale już jestem. I to jest ta najważniejsza wiadomość, bo z moim mechatkowym zdrowiem, jak wiadomo, szału nie ma.

I piszę, żeby się Państwo nie martwili.

Podczas ostatniej wizyty w Lecznicy "Białobrzeska" mój pan doktor Jagielski napisał w karcie wiele mądrych i trochę smutnych rzeczy, na które ja Mechatek zamieszczam dowód rzeczowy troszkę niżej, ale przede wszystkim napisał, że jest pogorszenie i zwiększył mi dawkę sterydu.

Chemioterapia czyli Leukeran też powinna być zwiększona, ale przy mojej malutkiej wadze to nie jest dobry pomysł, więc zostało tak, jak poprzednio.





To też ja Mechatek. Przedwczoraj.

I teraz "generalnie funkcjonuję normalnie", co pan doktor też napisał i chodzę na wizyty kontrolne trochę częściej, a moi ludzie się podzielili i rano steryd oraz ampułkę podaje mi Nasz Drugi Człowiek, a za Leukeran i pilnowanie terminów odpowiada Pani.

I tak sobie żyjemy.

Dowód rzeczowy z ostatniej wizyty


I ja Mechatek wszystkich bardzo mechatkowo pozdrawiam, chchchrrrr!