5 kwietnia 2010

Kim jestem


Proszę Państwa!
Ja, Mechatek już się nauczyłam zaczynać tak oficjalnie, bo pamiętam, że jak się ma ważną rzecz do oznajmienia, to trzeba zacząć oficjalnie, żeby wszyscy zwrócili uwagę na tę ważną rzecz. Bo ja, Mechatek się tego dowiedziałam, kiedy okazało się, że jestem szczytem kociej ewolucji i nie tylko, bo jeszcze jestem koroną kociego stworzenia.

A jeszcze wcześniej się okazało, że jestem a beautiful cat and an international star, bo tak napisała jedna pani z Francji, kiedy zostałam Kotem Tygodnia i nawet Pan Doktor Wątroba powiedział: No, TAKA brzydka to aż nie jest. I jeszcze kiedyś się okazało, że jestem nie tylko bura, ale to można ładniej powiedzieć, a mianowicie że jestem pręgowana ticked i na dodatek najprawdopodobniej heterozygota, chociaż nie mam na to żadnych papierów.

A kilka dni temu Pani powiedziała: Mechatku, jesteś inspiracją dla największych artystów. A to dlatego, że Pan Egon Schiele narysował dawno temu obrazek, na którym było napisane „Daisy, siztend” i ona, ta Daisy, siedzi na tym obrazku nie tylko tak samo, jak wszystkie gołe* panie, które rysował Pan Egon Schiele, ale jeszcze tak samo, jak ja Mechatek usiadłam na parkiecie. I może Pan Egon Schiele dlatego tak narysował, że widział mnie, Mechatka, a to się nazywa, że byłam inspiracją albo nawet muzą dla tego Pana.

I tutaj z boku jest dowód rzeczowy, na którym jestem siztend.** Ale według mnie, Mechatka, to jest raczej dowód, że jestem inspiracją dla Pani, bo nie pamiętam, żeby Pan Egon Schiele był u nas w domu i mnie widział.

Ja, Mechatek, cały czas dowiaduję się o sobie różnych rzeczy, ale wcale mi to nie przeszkadza, bo ja mam tożsamość i mi się nie myli, ale o tym już wszyscy wiedzą i dlatego teraz nie musiałam zaczynać od „Proszę Państwa”. A odpowiedź na pytanie: Kim jestem? jest najważniejszą kwestią egzystencjalną w życiu człowieka, tak Pani powiedziała. No to ja, Mechatek, jestem Mechatkiem i to jest ta moja tożsamość.

A tutaj jeszcze są przypisy, bo Pani powiedziała, że jak się pisze takie rzeczy, to trzeba dać przypisy, to daję:
* To znaczy, że nie miały ubrania wcale albo w przeważającej części albo nawet nie miały futerka, jakie mam ja, Mechatek.
** To znaczy w takim obcym języku, że jestem siedząca.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz