21 czerwca 2014

Franuś

Wbrew pozorom na tym zdjęciu pani wcale nie przytula mnie Mechatka. Jest na nim Franuś, którego panią nasza pani odwiedziła. I to było 4 lata temu, więc ja Mechatek i Franuś jesteśmy już starymi znajomymi. Jeszcze z portalu Unitedcats.

18 czerwca 2014

Dwie dobre wiadomości

Proszę Państwa, mam dzisiaj dwie bardzo dobre wiadomości:

1) Reszka była dzisiaj na drugiej dawce chemioterapii i okazało się, że pięknie przytyła, bo waży już 2 kilogramy, a jeszcze kilka tygodni temu przez tego nowego(S)twora, który nie pozwalał jej wchłaniać jedzenia przez jelitka ważyła tylko 1,65 kilograma. I że ani w reszkowym śródpiersiu ani w brzuszku nie ma żadnych nowych nacieków od tego nowego(S)twora. I pan doktor Jagielski z Przychodni Weterynaryjnej "Białobrzeska" powiedział, że USG "nam wyszło olimpijsko".


2) ja Mechatek też byłam dzisiaj u pani doktor, bo jestem przecież kocią seniorką, chociaż tego po mnie nie widać i trzeba mi było zrobić ogólny przegląd, bo moje jelitka też trochę źle pracują, ale nie trzeba się tym za bardzo przejmować. Ale też będę dostawać pyszne papki i to jest najlepsza wiadomość z tego wszystkiego.


16 czerwca 2014

Mechatek o dowodach na koci charakter

O tym, że koty czują i myślą, ja Mechatek nie muszę nikomu przypominać.

Wiedzą o tym nie tylko kociarze, ale nawet ludzie którzy z niezrozumiałych powodów nie mają w domu żadnego kota. Niektórzy jednak zapominają o tym, że każdy kot czuje i myśli na swój sposób. Ten sposób nazywa się charakter.



Każdy kot jest wielką indywidualnością i dlatego ma charakter inny od wszystkich kotów na świecie. W przypadku niektórych kotów charakter nie objawia się zbyt wyraźnie i polega wyłącznie na leżeniu na kanapie i ładnym wyglądaniu. Wtedy taki kot jest określany jako typowy kanapowiec. Jednak są koty, których charakter jest tak wyrazisty, że nie da się go nie zauważyć, ponieważ kot objawia go tak bardzo, że aż na rękach zostają ślady zębów i pazurów. Tak właśnie jest w przypadku naszej Reszki.

14 czerwca 2014

Prezent

Na ostatnim dyżurze w ośrodku, w którym Pani przepracowała 15 lat, na pożegnanie dostała od pacjentów taki prezent.

Pani mówi, że jest bardzo trafiony, a Reszka uważa, że pasuje.


10 czerwca 2014

Podziękowanie

To jest bardzo nietypowy post.
Chociaż jest bardzo długi, najważniejsze i tak jest poza słowami.

Chcę gorąco podziękować całemu zespołowi Przychodni Weterynaryjnej „Białobrzeska” w Warszawie za niezwykłe zaangażowanie, budzący ogromny szacunek profesjonalizm, a także ciepło i troskę zdecydowanie wykraczające poza standard, których doświadczamy podczas ostatnich kilku tygodni leczenia i rekonwalescencji Reszki.

Przychodnia „Białobrzeska” nie jest zwykłą lecznicą dla zwierząt. To miejsce, w którym pracuje zespół zaangażowanych, pełnych troski profesjonalistów, którzy kochają swój zawód i naprawdę lubią swoich pacjentów. Równie poważnie podchodzą do obaw opiekunów. Rzeczowo, jasno i spokojnie wyjaśniają wszelkie wątpliwości, traktując opiekunów jak partnerów podczas całego procesu diagnostycznego i leczenia. Określenie zespół nie jest tu przypadkowe. Nie ma tu mowy o sytuacji, w której gdy ulubiona pani doktor jest nieobecna, nie ma się do kogo zgłosić. Każdy z pracujących tutaj lekarzy ma dostęp do zapisanych w komputerze informacji o pacjencie. Podczas wizyty na bieżąco może skonsultować z innymi lekarzami kwestie diagnostyczne i terapeutyczne lub skontaktować się telefonicznie z lekarzem prowadzącym.